czwartek, 6 października 2016

Bezglutenowe dyniowe kluski śląskie (gnocchi)


Dynia? Dynia. Wręczyła mi spory jej kawał w drzwiach i poszła. Sąsiadka spod 3 oczywiście. Bo dynia została. Patrzymy na siebie. To ja na nią, to ona na mnie. Ona na mnie przelękniona. Ja na nią ze zmrużonymi oczami. Myślę. Co z Tobą zrobić? Ugotować Ciebie? Upiec? Zamrozić? Padło na kluski. Śląskie, kopytka, gnocchi..jak zwał tak zwał, a jak lubił to robił toteż rękawy do łokci podwijam i piekarnik na 220°C ustawiam celem upieczenia dyni, którą najpierw pestek pozbawiam, a następnie kroję na kawałki.
Czego nam potrzeba do tych klusek?
Ano:
350g puree z upieczonej dyni
700g ugotowanych ziemniaków
soli
mąki ziemniaczanej

Dynię pieczemy w 220°C do miękkości.
Ziemniaki gotujemy.
Następnie dynię blendujemy na puree, a ziemniaki mielimy w maszynce do mielenia mięsa lub przeciskamy przez praskę. Możemy je też bardzo dokładnie rozgnieść.
W misce mieszamy ze sobą puree, zmielone ziemniaki, sól do smaku i tyle mąki ziemniaczanej ile potrzeba aby ciasto nie kleiło się do rąk i dało się z niego uturlać w dłoniach kuleczki. Dosypujcie więc po trochu i mieszajcie żeby sprawdzić.
Gdy ciasto jeż już gotowe formujemy z niego co chcemy. U mnie to był kształt klusek śląskich. Mogą być to jednak zwykłe kuleczki, wałeczki albo jakieś spłaszczone widelcem kształty. Wasza inwencja twórcza.
Gdy polepione - wrzucamy do wrzątku i od momentu wypłynięcia na powierzchnię gotujemy na małym ogniu przez 2 - 3 minuty. Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz.
Podajemy ze wszystkim co przyjdzie nam do głowy.
U nas z sosem grzybowym, ale może być gulasz, pesto szpinakowe czy sos na bazie jogurtu naturalnego.




2 komentarze:

  1. Pani Auorka dociera sformuowaniami wprost na wies, m.in, do mnie znaczy. Tylko prosze zeby mi jeszcze kiedys podeslala jak ta idealna dynia ma wygladac <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wpis o dyniach poczynić, wierna Czytelniczko? :)

      Usuń